Lesław Romaniuk
Nauczyciel WF-u |
01-12-2000 r. |
- Zająć systematycznie czas młodzieży, w optymalnych warunkach bazowych, kadrowych, na lekcjach i zajęciach pozalekcyjnych (SKS, kółko muzyczne, fotograficzne, teatralne etc.)
- Sukcesywnie wyrabiać nawyk higienicznego trybu życia na lekcjach WF-u ale 3x tygodniowo po 90` tak by w tych zajęciach była i kąpiel hartująca, a grupa jednorodna na 1. nauczyciela wynosiłaby tylko 15-20 osób; podczas odpoczynku byłaby kostka czekolady , szklanka H2O mineralnej. Organizm tak wytrenowany sam odrzuci alkohol czy narkotyki jako truciznę.(z autopsji: po ciężkich treningach akrobatyki sportowej, na łyk alkoholu czułem piołun w ustach, więc po co było pić jak to takie niedobre)
- Przecieranie szlaków nerwowych trwa kilka tygodni do kilku miesięcy, wyrobienie i utrwalenie nawyku od kilku miesięcy do kilku lat, zatem okres szkoły podstawowej a zwłaszcza tzw. "złotego wieku", bardzo chłonnego na ruch i wiedzę byłby optymalnym. Już w szkole średniej kształtowanie nawyku trochę trudniejsze choć nie niemożliwe, w każdym razie łatwiejsze niż rugowanie tych złych: alkoholizm, nikotynizm, narkomania nie wspominając o hipokinezji(zamiast gry w piłkę, leżenie "bykiem" przed telewizorem z kuflem piwa i papierosem w zębach)
- Oddziałać na świadomość młodzieży poprzez wprowadzenie podręcznika do WF-u, gdzie byłyby opracowania nt. szkodliwości picia alkoholu, zażywania narkotyków, gdzie byłyby też opracowania nt. korzyści z higienicznego trybu życia(po części zagadnienia te ujęte są w mojej broszurce "Jak żyć żeby żyć") Jak egzekwować, vide "Regulamin z WF".
- Doprowadzić do realizacji zasady: "dać i żądać"
- Nauczyciel tak musiałby być uszanowany, żeby nie mógł sobie pozwolić nawet na chorobę, żeby tylko nie przerwać procesu dydaktyczno-wychowawczego.
- Nauczyciel powinien lśnić zdrowiem, sprawnością fizyczną, umysłową, aparycją, uśmiechem na twarzy, kulturą osobistą, słowa, nieobecnością nałogów(nikotynizm zwłaszcza). Obecny model wychowawczy temu przeczy: zwolnień L4 w brud, palarnia przepełniona przez nauczycieli obojga płci. Być może jest to efekt niezadowolenia z pracy i płacy, kiedy to życie traci sens, a jedynym ukojeniem nerwów jest papieros. Jednym zdaniem: nauczyciel powinien świecić przykładem, ale dobrym.
- Warunek powodzenia wychowawczego: własny przykład i sensowna perswazja.
- Ponieważ państwo zatem i szkoła państwowa nie może "dać" dlatego nauczyciel nie może w pełni żądać od ucznia, a państwo od nauczyciela. Koło "błędne" w tym momencie się zamyka, z jakimi skutkami, to widać na każdym kroku(park, duża przerwa i tłumy palących, palarnia dla nauczycieli).
- Na razie to wszystko ma połowiczny sens, bez satysfakcji i korzyści zwłaszcza zdrowotnych dla ucznia tym bardziej dla nauczyciela. Głównym problemem to pieniądze i baza materialna. O świadomości nauczycielskiej, a w poprzedniej epoce zwanej socjalistyczną, już nikt nie mówi, natomiast kursuje trochę wulgarne, acz prawdziwe powiedzenie, że z "gówna" bata się nie ukręci, albo Wisły "kijem" nie zawróci.
mgr Lesław Romaniuk
PS.:
dla "głupiej kostki cukru" koń zdolny jest, po tresurze w dobrych warunkach, zatańczyć walca, a człowiek?.....na razie gwałci, kradnie, morduje....i umiera, bardzo często na ulicy.
Wg najświeższych danych: budżet na oświatę i wychowanie będzie okrojony tak, że m.in. uposażenie nauczyciela spadnie grubo poniżej 70 % średniej krajowej! W grudniu br. Sejm uchwalił poprawki w "Karcie Nauczyciela," które, właśnie negatywnie mogą wpłynąć na kondycję polskiego szkolnictwa.